GDAŃSK-dzień 1

, mirosław
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Więc dzisiaj postanawiamy wybrać się do gdańska,dojazd zajmuje nam 90min autobusem pks(linia wakacyjna),po dotarciu na dworzec autobusowy w gdańsku,pierwsze kroki kierujemy
na zabytkowy dworzec pkp aby zrobić kilka pamiątkowych zdjęć,a przy okazji zobaczyć pomnik wypędzonych znajdujący się obok dworca pkp.
Następnym punktem naszej wędrówki jest punkt informacji turystycznej(w podziemnym przejściu),gdzie zaopatrujemy się w karty turysty(płatne 50zl/szt),karta ta umożliwia
bezpłatny wstęp do 14 atrakcji gdańska wyznaczonych na mapie,po zakupie karty ruszamy na zwiedzanie gdańska.Po zapoznaniu się z mapą,i wyznaczeniu kierunku zwiedzania ruszamy
do pomnika heweliusza,zanim do niego datarliśmy po drodze odwiedzamy kościoły, kościół św.elżbiety,oraz kościól św.Jozefa.Po dotarciu pod pomnik
Pomnik heweliusza,oraz ściana na przyległym budynku robi niesamowite wrażenie,nastepnie przystajemy obok domu młynarza i robimy kilka fotek,w niedalekiej odległości znajduje
się wielki młyn,zastał on wzniesiony przez krzyżaków w 1350r na rzece raduni,obok młyna znajduje się fontanna gdzie siostrzenica chciała mieć zdjecie.
Po sprawdzeniu mapy ruszamy w kierunku kościoła św.katarzyny(Kościół ojców karmelitów pod wezwaniem św. Katarzyny zwany jest „Matrona Loci”- matką kościołów
 gdańskich. Świątynia, ufundowana w 1184/85 r. przez możny ród książąt pomorskich, jest jednym z najstarszych kościołów w mieście. 22 maja 2006 roku doszło do kolejnego
 dużego pożaru kościoła, w wyniku którego zawalił się dach, który oparł się na stropie kościoła, dzięki czemu nie zajęło się wnętrze świątyni.
Zagrożoną zawaleniem wieżę kościoła uratowano. Uratowano większość zabytkowych przedmiotów – strażacy i policjanci wynieśli je z zalanego wodą kościoła do ratusza)
Zwiedzając ten kościół niesposób przejść obojętnie obok wydarzeń jakie miały tutaj miejsce.Wnętrze kościoła ma swój klimat.W wieży kościoła znajduje się muzeum zegarów.
Po jego zwiedzeniu nasze kroki kierujemy w stronę baszty jacka(zbudowana pod koniec XIV w. strzelista wieża nazwę zawdzięcza św. Jackowi Odrowążowi, który będąc pierwszym
polskim dominikaninem przyjął w 1227 r. zaproszenie Świętopełka Wielkiego i wraz z grupą współbraci założył w Gdańsku klasztor.).Następnym punktem z mapy jest piwnica romańska
zwiedzamy ją za darmo(dzięki karcie turysty),Piwnica Romańska znajduje się w samym sercu historycznego miasta – na Placu Dominikańskim, pomiędzy Halą Targową a kościołem
św. Mikołaja. Warto zajść do obu tych miejsc. W XIX-wiecznej Hali Targowej znajdują się odsłonięte i zabezpieczone fundamenty najstarszego kościoła św. Mikołaja z XIII wieku.
 Jednak punktem kulminacyjnym wycieczki jest tytułowa „piwnica”. Niewielkie, ceglane pomieszczenie z eliptycznym sklepieniem wspartym na pojedynczym, znajdującym się po środku
 filarze. Jest to najstarsze (jeszcze przedkrzyżackie) wnętrze, jakie zachowało się w Gdańsku. Pierwotnie był to klasztorny refektarz, czyli jadalnia.
700 lat temu mnisi tu jedli i słuchali czytań z Pisma Świętego. Następnym punktem ma naszej trasie jest brama wyżynna,za którą znajduje się muzeum bursztynu.
(Jedno z ciekawszych muzeów na Pomorzu. Duża ilość eksponatów bursztynowych: naszyjniki, naturalne bursztyny, kielichy, monstrancje...ciekawie przedstawiona historia
bursztynów. Multimedialne filmy ubogacają wystawę. Przy okazji warto zerknąć na wystawę tortur. Obowiązkowe miejsce w Gdańsku).Zwiedzanie dzięki karcie turysty jest darmowe.
Po pokonaniu kilku pięter i zobaczeniu wszystkich eksponatów udajemy się do fontanny z zatopionymi kawałeczkami bursztynu,fajna zabawa dla dzieciaków.Chwila relaksu i dalej
w trasę,podążajac ulicą długą czyli traktem królewskim mijamy arsenał(Wielka Zbrojownia w Gdańsku – nazywana też arsenałem, stanowi najokazalszy świecki budynek manierystycznej
 zabudowy Gdańska. Inspiracją do powstania stały się Hale Mięsne w Haarlemie.),a następnie zwiedzamy Dom Uphagena-Muzeum historyczne(wejście darmowe dzięki karcie turysty),
To bardzo efektownie urządzona jedna z nielicznych kamienic dostępnych przy ul. Długiej dla zwiedzających. Należała do prominentnej gdańskiej kupieckiej rodziny lubującej
 się w przepychu. Można sie o tym przekonać wędrując po kolejnych salach kamienicy. Zakupiona w 1775 roku przez Johanna Uphagena kamienica została gruntownie przebudowana
przez mistrza budowlanego Johannima Beniamina Dreyera.Dom Uphagena przypomina o dawnej świetności Gdańska. Niegdyś był jedną z wielu kamienic mieszczańskich.
Dziś jest jedyną, której próg można przekroczyć, by obejrzeć wystrój i wyposażenie domu końca XVIII wieku.Po zwiedzeniu tego muzeum czas na coś słodkiego więc idziemy do
CIUCIU Manufaktura-gdzie na naszych oczach są wyrabiane ręcznie cukierki,po zakupie słoiczka tych pyszności idziemy dalej.Gdy nagle zauważamy dziwną wystawę o oknie jak się
pózniej okazało był to teatr w oknie który wystawia przedstawienia dla dzieci za pomocą kukiełek.My natomiast idziemy dalej do ratusza miejskiego gdzie znajduje się muzeum
historyczne(zwiedzamy je znowu za darmo).(Ratusz Głównego Miasta to gotycko-renesansowa budowla, usytuowana na styku ulicy Długiej i Długiego Targu. Jej sylwetka dominuje nad
 panoramą Drogi Królewskiej, najbardziej reprezentacyjnego traktu zabytkowej części miasta.Bogacące się na pośrednictwie handlowym gdańskie mieszczaństwo dążyło do
podkreślenia pozycji miasta również poprzez nadanie odpowiedniego splendoru ratuszowym wnętrzom. W ich upiększaniu w końcu XVI i na początku XVII wieku udział brali twórcy
 złotego wieku sztuki gdańskiej, tacy mistrzowie, jak: Izaak van den Block, Hans Vredeman de Vries, Willem van der Meer czy Anton Moeller. Najbardziej reprezentacyjną
 kondygnacją stało się pierwsze piętro. Mieściło ono najważniejsze sale Ratusza czyli Wielką Salę Rady (Sala Czerwona, Letnia) i Wielką Salę Wety (Sala Biała).
 Do 1921 r. Ratusz był siedzibą władz miejskich.Sale ratusza prezentują się wspaniale i robią niesamowite wrażenie.Tusz obok znajduje się fontanna Neptuna gdzie wszyscy
 turyści robią sobie zdjęcia,my też postanowiliśmy upamietnić tą chwile.Następnie ruszamy do Dworu Artusa(darmowe zwiedzanie).Dwór Artusa wzniosło Bractwo św. Jerzego,
 które skupiało tzw. junkrów (rycerzy) pochodzących z bogatych rodzin niemieckich. Budynek powstał dzięki ich własnym staraniom oraz finansowaniu.
 Bractwo od początku starało się zachowywać elitarność, żądało od swych członków szlacheckiego pochodzenia i takie same wymagania stawiało gościom Dworu Artusa.
W Dworze nie brakowało rozrywek, jak np. maskarady, gry zręcznościowe, koncerty, sztuka cyrkowa. W czasie świąt wszyscy zbierali się na uroczysty posiłek.
Bractwo św. Jerzego zawsze podkreślało swoją odrębność, krytycznie oceniając obyczaje pozostałych bywalców Dworu, tj. kupców i armatorów.
 W skład obecnego zespołu Dworu Artusa wchodzą następujące obiekty: parter dwóch połączonych kamienic zwanych Starym Domem Ławy, właściwy Dwór Artusa oraz Nowy Dom Ławy.Dwór
Artusa jest warty zwiedzenia,gdy idziemy długim targiem naszym oczom ukazuje się termometr fahrenheita,robimy kilka zdjęć i ruszamy dalej w kierunku zielonej bramy.
Po dotarciu do niej postanawiamy zrezygnować ze jej zwiedzania ponieważ zaczął gonić nas czas,więc idąc wzdłóż wełtawy kierujemy się na żurawia,postanawiamy jeszcze dzisiaj
go zwiedzić jak starczy nam czasu.Ku naszemu zaskoczeniu miły pan w kasie pozwala nam go zwiedzić(oczywiście na darmowych biletach).Pierwsze wzmianki o portowym dźwigu
 pochodzą z 1367 roku. Żuraw obecny kształt zyskał w połowie XV stulecia, gdy po pożarze drewnianej konstrukcji wzniesiono dwie potężne baszty z wystającą ponad Motławę
częścią dźwigową. Tak powstał największy dźwig portowy średniowiecznej Europy.Przy pomocy Żurawia przenoszono ciężkie ładunki: beczki z piwem bądź winem, kamienie młyńskie,
 wiązki metalu itd. Napędzany siłą ludzkich mięśni służył nieprzerwanie do połowy XIX stulecia, gdy przy nabrzeżach portowych zapanowały nowoczesne dźwigi parowe
i potem elektryczne.Po zwiedzeniu żurawia okazało się iż zastała nas godzina 18.00 niespostrzegliśmy się a czas szybko minoł nam na zwiedzaniu,więc postanawiamy wrócić
tutaj jutro i dokączyć zwiedzanie.

 

, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
, mirosław
Avatar użytkownika mirosław
mirosław
Komentarze 4
2017-08-09
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
18 wrzesień 2017 16:26

Piękny Gdańsk z trochę mniej znanej strony.

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
18 wrzesień 2017 10:03

Prócz typowych, zwiedzaliście też nietypowe miejsca 🙂 Ładnie

Avatar użytkownika Anja
Anja
18 wrzesień 2017 07:37

Spodobało mi się to muzeum bursztynu. Nie zachodziłam tam...szkoda.

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
17 wrzesień 2017 20:57

Bogate i piękne miasto, prawdziwa turystyczna perełka

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024