Udało się, pokonać 300 schodków, aby poobserować widoki ze Świnoujskiej latarni morskiej. Szczerze mówiąć pokonanie tylu schodków było troszkę wyzwaniem. Również udało się nabyć wkońcu paszport "Bliza" do kolekcjonowania pieczątek z odwiedzonych latarni. Oczywiście kolejny magnes do kolekcji zakupiony. Tego samego dnia wyruszyliśmy w kierunku Miedzyzdrojów, ale niestety z powodów osobistych skróciliśmy wizytę i odwiedziliśmy jedynie Aleję Gwiazd i ruszyliśmy w kolejny cen wyprawy czyli kolejna latarnia morska do dowiedzenia a mianowicie w Niechorzu. Widok z latarni przepiękny, zdecydowanie bardziej podobał mi się niż w Świnoujściu.
Planujemy odwiedzić jeszcze raz Międzyzdroje bo jednak mało czasu tam spędziliśmy. A kto wie może i w tym roku się jeszcze wybierzemy.

















