Piękny zabytkowy Paczków - moje ulubione miasteczko Opolszczyzny, zwane polskim Carcassonne. Jest tam bardzo wiele interesujących turystycznie miejsc. O niektórych z nich już kiedyś pisałam. Dziś jednak zabiorę was w miejsce , które mnie w tym roku dane było zobaczyć po raz pierwszy. To paczkowskie winnice.
Już sama ich nazwa zaintrygowała mnie na tyle, że postanowiłam ją rozszyfrować! Natomiast , gdy dowiedziałam się, iż można takowe zwiedzać, zdecydowałam, iż w tym roku to uczynię.

Nazwa bowiem w pełnym brzmieniu to : Winnice Poraj Hople. Okazuje się , iż Hople to zespół pagórków na obrzeżu miasteczka , na których w minionych dziesięcioleciach urządzano zimowe zabawy. Zjeżdżano na sankach, organizowano kuligi. To jednak skończyło się gdy na okolicznych polach zaczęto uprawiać najpierw chmiel a nieco później winorośl. Paczków, znajduje się na pograniczu Gór Złotych (jak by nie było graniczy m.in. ze Złotym Stokiem) ma bardzo dogodnie położone stoki, z dobrym nasłonecznieniem, które powodują , że uprawy winorośli dobrze się udają i zbiory są obfite. Tak przewodnik w winnicy wyjaśnił ową zagadkową , pierwszą część nazwy.
Drugi wyraz w nazwie - Poraj , to podobno herb dawnej szlacheckiej przeszłości rodu obecnego właściciela pana Biernackiego. To dzięki jego uporowi, własnym wkładom finansowym winnice obecnie są w stanie rozkwitu. Trunki produkowane w Paczkowie, to wina o różnorodnej nucie smakowej i zapachowej. Butelki natomiast zamykane są specjalnym rodzajem naturalnego korka.

Winnice to bardzo rozległe tereny, rozciągające się właściwie na obrzeżach miasta lecz jednocześnie zaledwie 600 metrów od zabytkowych dawnych murów obronnych i 800 metrów o rynku !
Zwiedzanie, po uprzednim umówieniu się, jest w gratisie! Bowiem płatne są tylko zwiedzania połączone z degustacją . Obejrzeliśmy nie tylko pomieszczenia produkcyjne, dystrybucyjne ale i piwniczki gdzie leżakują zarówno beczki jak i butelki , w odpowiednio niskiej temperaturze.



Warto zaznaczyć, iz wina z Paczkowa posiadają certyfikant Nyskiego Stowarzyszenia Gór i Jezior, jako produktu spożywczego, regionalnego .
Obecne budynki winnicy to dawne poniemieckie (z przełomu XIX i XX wieku budynki gospodarcze) zrewitalizowane pięknie. Obok terenu winnic, stawy, tereny rekreacyjne. Na horyzoncie z jednej strony, wspomniane już Góry Złote a z drugiej strzeliste zabytkowe wieże bram miejskich, ratusza i kościoła obronnego pod wezwaniem Jana Ewangelisty.

Miejsce, intrygujące. Niezwykłe, takie, z którym na pewno nie obcuje się zbyt często. Warto tam być.



























