Białystok - fontanny

, Joanna
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

- A może pójdziemy na spacer do fontanny.
- Dobrze, ale do której fontanny?
- Do wszystkich…

Mniej więcej taką rozmową rozpoczęliśmy sobotnie popołudnie.

kaskada przy cerkwi św. Mikołaja, Joanna
kaskada przy cerkwi św. Mikołaja, Joanna

Na początek miała być fontanna w pobliżu kościoła św. Rocha, ale okazało się, że jest akurat remontowana i nie działa. W tej sytuacji pierwszą fontanną na naszej drodze jest kaskada wodna na skwerze św. Konstantyna Wielkiego w sąsiedztwie cerkwi św. Mikołaja. Nie jest to może typowa fontanna, ale interesująca wodna konstrukcja dodatkowo otoczona ławeczkami, na których można odpocząć. Przez rozlewającą się poniżej kaskady wodę można przeskakiwać po specjalnie rozmieszczonych płytkach jakby przez strumień po kamieniach. Lubią to zwłaszcza dzieci i gołębie.

Następnie idziemy na skwer Ludwika Zamenhofa w rejonie ulic Malmeda i Białówny. Tu przy pomniku twórcy języka esperanto Ludwika Zamenhofa znajduje się ciekawa fontanna – kula. Nazwa fontanny mówi sama za siebie, a o atrakcyjności tego miejsca może świadczyć fakt, że wszystkie ławki w okolicy są zajęte.

, Joanna
, Joanna

Nie zatrzymując się na długo zmierzamy w stronę Ratusza. Fontanna przy Ratuszu ma bardziej klasyczny wygląd. Na jej szczycie znajduje się rzeźba przedstawiająca trzech młodzieńców, którzy ponoć symbolizują muzykę, rolnictwo i rybołówstwo. Jest to najstarsza i prawdopodobnie najpopularniejsza fontanna w mieście. Wokół jak zwykle kręci się dużo ludzi. Jeśli ktoś umawia się w Białymstoku przy fontannie to najczęściej chodzi właśnie o tę przy Ratuszu.

Dalsze kroki kierujemy w stronę Pałacu Branickich. Pomiędzy pałacem a bramą wjazdową są dwie klasyczne fontanny umieszczone po obu stronach drogi jakby na powitanie gości przybywających od strony ulicy Pałacowej. Przecinamy dziedziniec przed pałacem w poprzek zatrzymując się tylko na chwilę, żeby zrobić zdjęcia.

, Joanna
fontanna-kula na Placu Zamenhofa, Joanna
, Joanna

Spacerujemy w kierunku Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki. Fontanna na placu przed teatrem to wiele strumieni wody wytryskujących bezpośrednio z chodnika. Niektórzy, zwłaszcza młodsi stoją lub przebiegają w zasięgu strumieni dla ochłody. Wybierając się tu w upalne dni z dziećmi lepiej zabrać ze sobą ręcznik i/lub ubranie na zmianę. Tym razem zbliża się już wieczorny chłód i przechodzimy obok na sucho.

Na koniec zostawiliśmy sobie najbardziej okazałą fontannę na Plantach. W zwykłe dni fontanna jest ładna, ale cały czas taka sama. Natomiast w weekendy i święta strumień wody wypływa wysoko w górę tworząc różne zmieniające się figury. Trafiamy akurat na taki wodny spektakl. Wieczorami fontanna jest dodatkowo podświetlana różnymi kolorami świateł, ale na to widowisko już nie czekamy chcąc przed zmierzchem wrócić do domu.

, Joanna
, Joanna

Po powrocie i dłuższym zastanowieniu się dochodzę do wniosku, że zapomnieliśmy o jeszcze jednej fontannie (a właściwie kilku położonych obok siebie), która była w pobliżu trasy naszego spaceru. To oznacza, że ciąg dalszy nastąpi…

, Joanna
, Joanna
fontanna przy Ratuszu, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
fontanny na dziedzińcu Pałacu Branickich, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
fontanna przed Teatrem Węgierki, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
fontanna w Parku Planty, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
, Joanna
Avatar użytkownika Joanna
Joanna
Komentarze 8
2017-05-27
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika Anja
Anja
17 lipiec 2017 13:22

Ciekawy pomysł🙂

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
07 lipiec 2017 14:15

[cytuj autor='Joanna']Czasem dzieci próbują poznawać świat zbyt blisko. Jeśli tym światem jest fontanna to później trzeba dziecko wycierać, a nawet ma się ochotę wykręcać. Ostatnio moja panna wpadła do fontanny, a dokładniej do wody przy kaskadzie (pierwsza fotografowana w tej wycieczce). Chyba za krótkie nóżki nie pozwoliły przeskoczyć tam gdzie chciała. Ech...Dziękuję za wszystkie miłe komentarze.[/cytuj]

To normalne 🙂 Nasze dzieci też z tych co wszystko organoleptycznie 🙂

 

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
07 lipiec 2017 13:18

Czasem dzieci próbują poznawać świat zbyt blisko. Jeśli tym światem jest fontanna to później trzeba dziecko wycierać, a nawet ma się ochotę wykręcać. Ostatnio moja panna wpadła do fontanny, a dokładniej do wody przy kaskadzie (pierwsza fotografowana w tej wycieczce). Chyba za krótkie nóżki nie pozwoliły przeskoczyć tam gdzie chciała. Ech...

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze.

Avatar użytkownika mokunka
mokunka
06 lipiec 2017 22:47

[cytuj autor='Danusia']Bardzo dobry pomysł na taki ukierunkowany spacer z dzieckiem  po mieście szlakiem fontann. Innym razem np. szlakiem pomników albo mostów,pomników przyrody,parków itp.[/cytuj]

Fajnie i ciekawie "fontannowym szlakiem" .Dzieci najlepiej poznają świat przyglądając się mu z bliska.

pozdrawiam 🙂

 

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
06 lipiec 2017 08:51

Ciekawy pomysł i zbiór 🙂 Kilka z nich widzielismy

Avatar użytkownika Angelika Krajewska
Angelika Krajewska
05 lipiec 2017 23:52

Ale pięknie mój syn miał by tam raj uwielbia fontanny 🙂 

Avatar użytkownika Danusia
Danusia
05 lipiec 2017 09:56

Bardzo dobry pomysł na taki ukierunkowany spacer z dzieckiem  po mieście szlakiem fontann. Innym razem np. szlakiem pomników albo mostów,pomników przyrody,parków itp.

Avatar użytkownika marian
marian
04 lipiec 2017 22:04

Piękne fontanny.

Wycieczka na mapie

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024