St. Beatus i szmaragdowe Thunersee

, toja1358

 W niedzielę rano, po śniadanku,  pojechaliśmy do Interlaken, do kościoła. Ponieważ ani ja, ani mąż nie znamy niemieckiego, siedzieliśmy jak na „tureckim kazaniu”, a właściwiej byłoby to określić „jak na niemieckim kazaniu”.  Potem wróciliśmy na kamping i zrobiliśmy  obiadek – ziemniaczki, jajka i mizeria. Był to jedyny przyrządzony przeze mnie obiad w czasie tego urlopu.

Niedzielne popołudnie, ciepłe i słoneczne, wykorzystaliśmy na wędrówkę do jaskini świętego Beatusa.  Początkowo trasa biegnie wzdłuż  Thunersee i można podziwiać jego czyste, szmaragdowe wody. Od przystani statków Beatenbucht szlak skręca i pnie się pod górę przez las. Dochodzimy do szosy i idąc nią przechodzimy przez wykute w skale tunele. Potem  droga prowadzi w górę stromego zbocza, na którym  gdzieś wysoko jest wejście do jaskini. Przy trasie jest muzeum, a ścieżka biegnąca zakosami przekracza kilkakrotnie spływające z góry kaskady wody. Podchodzimy powoli, na zwiedzanie jaskini jest już i tak za późno. Zresztą  nastawiliśmy się głównie na obejrzenie pustelni „przyklejonej” do skalnej ściany. Obecnie mieści się tu niewielka restauracja.  

, toja1358
, toja1358

Legenda mówi, że jaskinię obrał sobie za schronienie święty Beatus – pierwszy apostoł Szwajcarii. Zanim jednak w niej zamieszkał, musiał pokonać smoka.

 Miejsce jest bardzo urokliwe, aż nie chciało nam się wracać.

, toja1358
, toja1358

Na drogę powrotną wybraliśmy inny szlak, wiodący mniej stromo niż podejście, przez las, do szosy. Dalej tak jak przyszliśmy – w dół do jeziora i wzdłuż niego do  tymczasowego domciu. Pogoda zaczęła się psuć, chmury zasnuły niebo i wracając już nie było widoczności. Tym bardziej cieszyliśmy się, że udało nam się wykorzystać  ten dzień i teraz możemy snuć wspomnienia, oglądając kolorowe fotki…

, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
, toja1358
Avatar użytkownika toja1358
toja1358
Komentarze 3
2012-09-09
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

BEATA
20 listopad 2012 21:56

Toju ciekawa relacja.Masz już wycieczkę marzeń za sobą ,ja przed- dlatego  twoje relacje będą mi bardzo przydatne.pozdrawiam gorąco

Avatar użytkownika toja1358
toja1358
02 listopad 2012 08:13

Dzięki Marianie, urlop był niesamowiy, a tego co widzieliśmy żadne zdjęcia nie potrafią przekazać. Moimi relacjami chciałabym zachęcić innych do odwiedzenia tego kraju.

Pozdrawiam

Avatar użytkownika marian
marian
01 listopad 2012 22:44

Cudowny urlop -mało powiedziane.

Musicie być dumni z dzieci .Ten szalony pomysł córki jak to ujełaś był rewelacją.Pozdrawiam całą rodzinkę. 

 

Zwiedzone atrakcje

Interlaken

Sundlauenen

St. Beatus

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024