Podczas naszych wakacji w Anglii jedno popołudnie spędziliśmy w Wells - cudnym miasteczku z oszałamiającą katedrą! Miasteczko jest bardzo stare i niezwykle urokliwe, kamienne, jak wiele miejsc w tej części Anglii.
Katedra robi naprawdę piorunujące wrażenie, zarówno z zewnątrz, jak i w środku. Zauważyliśmy, że kościoły w Anglii znacznie różnią się od naszych polskich. Ich wystrój to głównie architektura, kamienne zdobienia i ornamenty, bez obrazów i typowego dla Polski wyposażenia. Bardzo mi się to podoba. Katedra jest olbrzymia i składa się jakby z dwóch osobnych kościołów, to też spotkaliśmy również w innych tutejszych świątyniach. Fajne jest to, że mogiśmy wchodzić do każdego zakamarka, a turystów jak na lekarstwo, więc spokój, cisza i przestrzeń.

Zaraz obok świątyni znajduje się klimatyczna uliczka, odcięta jakby od świata, zatrzymana w czasie. Ludzie tu normalnie mieszkają, choć może nie należałoby napisać normalnie, bo jakby trochę w innej rzeczywistości, domki sięgają nawet czasów średniowiecza i tak też wyglądają. Pięknie i czarownie. To najstarsza stale zamieszkana uliczka w Anglii, ponoć 🙂
Później jeszcze spacer po całym miasteczku, naprawdę wartym odwiedzenia!











































